Ostatnio surfując w internecie natrafiłem na bardzo ciekawy artykuł w czasopiśmie Australian Historical Archeology poświęcony znaleziskom monet keszowych w Nowej Zelandii. Myślę, że każdemu czytelnikowi tego postu już nasuwa się pytanie: jakim cudem one się tam znalazły? Autorzy artykułu Neville A. Ritchie i Stuart Park wyczerpująco odpowiedzieli na to pytanie w swojej pracy. Ja natomiast, pokrótce przedstawię zawartą w niej, ich tezę oraz dodam trochę od siebie.
Na terenie Nowej Zelandii archeolodzy odkryli 307 monet keszowych. Wszystkie znaleziska pochodziły z jednego obszaru tj. XIX wiecznego zagłębia górniczego Otago, do którego w 1865 roku trafiła pierwsza grupa chińskich imigrantów z prowincji Guandong. Wszystkie znalezione monety zostały wydatowane na lata 1644-1908. Zatem były to tylko i wyłącznie monety odlewane w czasie panowania dynastii Qing. 83% (255 sztuk) ze wszystkich znalezionych numizmatów, to monety odlane za panowania cesarza Kangxi (1662-1723). Reszta nosiła na swoich awersach nazwy okresów panowania cesarzy: Shunzhi (1644-1661), Yongzheng (1724-1735), Qianlong (1736-1795), Jiaqing (1796-1820) i Guangxu (1875-1908). Większość monet na rewersie posiadało znaki mennic: Yuan i Quan (północne Chiny niedaleko Pekinu). Tylko dwie monety ze wszystkich znalezionych posiadały oznaczenie mennicy Kuang z prowincji Guandong, a więc z terenu, z którego wyemigrowała pierwsza fala chińskiej migracji. Uczeni łączą tę anomalię z dwoma faktami. Pierwszy dotyczy możliwości wytwórczych mennic chińskich tamtego okresu. Otóż mennice północne produkowały o wiele większe ilości monet niż południowe (w tym Kuang). Można zatem przyjąć, że i prowincja Guandong została zalana wyrobami mennic z północnych Chin. Drugi fakt dotyczy migracji. W połowie XVII wieku w Chinach nastąpiły dość silne przemieszczenia ludności z północy na południe (w tym do prownicji Guandong). Autorzy artykułu sądzą, że w ten sposób znaczna ilość monet cesarza Kangxi z mennic północnych dostała się na południe.
Analizując dane archeologiczne i historyczne autorzy wysnuli kilka wniosków, co do przeznaczenia monet. Przede wszystkim uczeni odrzucili hipotezę, jakoby przywiezione monety pełniły funkcję lokalnego środka płatniczego. Za tym faktem ma przemawiać liczba znalezisk, która według badaczy jest zbyt mała, żeby mogła o takim charakterze numizmatów przesądzić. Pieniądze przywiezione z Chin też nie mogły być zabrane z nadzieją wymiany na walutę Nowej Zelandii, ponieważ kurs monety keszowej do jednego funta sterlinga wynosił 10000 do 1. Natomiast porównując znaleziska z innych skupisk Chińczyków Zamorskich (np. z terenów Australii i USA) autorzy stwierdzili, że monety keszowe pełniły rolę żetonów do gry fan tan.
Konkludując stwierdzić należy, że historia tej grupy Chińczyków Zamorskich potoczyła się zupełnie inaczej, niż tych z Malakki, o których wspominałem w poście Monety keszowe Malakki. Odbiło się to także na historii monety keszowej. Cel jaki przyświecał tym dwóm grupom Chińczyków, kiedy opuszczali ojczyznę, był taki sam tj. zarobkowy. Jednakże różniła ich epoka w jakiej przyszło im emigrować. Chińczycy, którzy udali się do Malakki przybli tam w charakterze kupców, którzy byli w stanie nawet wyprodukować swoją monetę i utrzymać ją w obiegu przez około 200 lat. Ich przybycie było połączone z czymś w rodzaju hołdu lennego sułatana Malakki względem cesarza Chin. Działo się to w czasie gdy Kraj Środka rządzony przez Mingów były u szczytu swej potęgi, a śmiałe wyprawy wielkich dżonek admirała Zheng He powiększały strefy jego wpływów. Zupełnie inaczej było w połowie wieku XIX. W tym czasie Chiny były targane wewnętrznymi niepokojami. Z zewnątrz czyhały na nie europejskie imperia kolonialne, który powoli dzieliły między sobą strefy wpływów na ich terenie. Ludzie emigrujący z Guandongu do Nowej Zelandii ruszali w charakterze pracowników fizycznych, których nie oszczędzano w kopalniach. W tym wypadku moneta keszowa nie mogła odnieść większej roli. Nie przedstawiała ona żadnej wartości, ani finansowej, ani politycznej.
Zdjęcie monet cesarza Kangxi odkrytych w rejonie Otago (Nowa Zelandia). Źródło: Ritchie N. A., Park S.: Chinese Coins Down Under: Their Role on the New Zealand Goldfields. "Australian Historical Archeology" 1987 nr 5 s. 44
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz