Szukaj na tym blogu

niedziela, 20 marca 2016

Minh mang thong bao – moneta totalnego konfucjanisty


Pracuję właśnie nad dwoma postami. Żmudna natura tej pracy powoduje, że jeden z nich pojawi się dopiero za tydzień, a drugi jeszcze później. Postanowiłem zatem napisać trzeci szybki (na obecną chwilę)  z wietnamską ciekawostką. Przedstawiam zatem dziś minh mang thong bao i jej emitenta.

Monetę minh mang thong bao wraz z innymi wietnamskimi keszówkami dostałem kilka lat temu od kolegi Janusza (którego pozdrawiam!) - zapalonego zbieracza wszystkiego, co japońskie. Zdradzam jego imię ponieważ zdaję sobie sprawę, że osoba ta może być znana także Czytelnikom niniejszego bloga. Wszyscy stali bywalcy katowickich sklepów numizmatycznych na pewno wiedzą o kim mówię.

Cesarz Minh Mang. Źródło: Wikipedia
Minh mang thong bao była odlewana w latach 1820-1840 w czasie panowania cesarza Minh Manga, czyli Nguyen Phuc Dana – drugiego cesarza z dynastii Nguyen – władcy, który uwierzył w konfucjański porządek i go gorliwie wprowadzał w życie. Cesarz Minh Mang kontynuował politykę swojego ojca cesarza Gia Longa. Jednakże w kwestii poglądów przerósł ojca. Upatrywał w konfucjanizmie jedyną słuszną drogę dla Wietnamu. Jego polityka była całkowicie zdominowana przez ten nurt, dlatego też nie dziwi fakt, że spotęgował izolacjonizm swojego kraju. Ciekawe jest to, że w owym czasie na Dalekim Wschodzie wszystkie kraje, które u podstaw swych ideologii miały nauki Konfucjusza izolowały się od świata zewnętrznego. Japonia była zamknięta od XVII wieku. Chiny próbowały się izolować od potęg Zachodu, ale te zbrojnie zmuszały je do otwarcia się. Korea będąca pod wpływem Chin również się zamknęła. Tak, też działo się z Wietnamem. Wszelkie próby nawiązania kontaktu z tym krajem przez państwa Zachodu zawodziły. Wszystkie niemal poselstwa zostały odprawione z kwitkiem. Zdarzało się nawet, że przybyłemu emisariuszowi nie pozwalano nawet zejść na wietnamski ląd. Minh Mang twierdził, że wszelkie kontakty z obcokrajowcami czynią wiele szkód. Zwrócił się nawet przeciw chrześcijańskim misjonarzom i za jego rządów rozpoczęły się ich prześladowania. Obwiniał ich o podburzanie ludu do buntów oraz o szerzenie antypaństwowej ideologii. Taka postawa niestety zapoczątkowała proces, który doprowadził w przyszłości do włączenia Wietnamu we francuską strefę wpływów. Prześladowania misjonarzy, którzy głównie rekrutowali się z francuskiego duchowieństwa stały się pretekstem dla Francji. Za życia Minh Manga nie doszło do zdecydowanej interwencji francuskiej, ale jego polityka zaczęła napełniać czarę goryczy, która niedługo po jego śmierci się przelała.

Emitowana w czasach Minh Manga bita srebrna moneta z latającym smokiem (tzw. phi long). Źródło: Wikipedia

Uwaga cesarza bardziej skupiona była na sprawach wewnętrznych. Za jego rządów wybudowano sieć traktów, powołano pocztę, zorganizowano publiczne magazyny żywności, przeprowadzono reformy agrarne. Życie organizowane było na wzór chiński. Mniejszości etniczne były poddawane silnej sinizacji (np. Khmerzy). Cesarz Minh Mang twierdził, że Wietnam jest spadkobiercą chińskiej dynastii Han (206 p.n.e. -  220 n.e.) i w ten sposób tłumaczył dlaczego nazywał Wietnamczyków ludem Han (słowo to i znak odnoszą się do rdzennych Chińczyków). Wietnam nazywał mianem Trung Quốc, co wyrażone zostało chińskimi znakami 中國, a to znaczy, tyle co Kraj Środka. Dziś ze źródeł wiemy, że władca zmuszał poddanych nawet do noszenia strojów chińskich. Wszystkie te działania miały za zadanie, w jak największym stopniu upodobnić Wietnam do konfucjańskiego wielkiego sąsiada z północy. Mimo skierowania uwagi na sprawy wewnętrzne Minh Mang nie ignorował nowinek ze świata. Nie interesowały go zagadnienia związane z kulturą Zachodu, ale fascynowały go jej zdobycze techniczne.

Mauzoleum cesarza Minh Manga. Źródło: Wikipedia

Minh Mang kontynuował reformy monetarne swojego ojca. Głównym ich zadaniem było wprowadzenie i upowszechnienie własnego narodowego pieniądza. Trzeba pamiętać, że Minh Mang i jego ojciec Gia Long starali się uporządkować sytuację w Wietnamie po czasach zamętu politycznego. System pieniężny został oparty na trzech rodzajach pieniądza: bitych srebrnych okrągłych monetach (na wzór zachodni), srebrnych monetach sztabkach i na keszówkach. Monety keszowe odlewano w brązie, mosiądzu, cynku, miedzioniklu i ołowiu. Zaprezentowana w tym poście moja moneta jest mosiężna.

 
Awers i rewers monety minh mang thong bao. Zdjęcie ze zbiorów własnych.

piątek, 11 marca 2016

Kult pieniądza w wydaniu japońskim

Czy moneta keszowa może mieć coś wspólnego z kultem? Widząc świątynię z wielką monetą keszową w honorowym miejscu można odnieść wrażenie, że jest ona jego obiektem. Jest to dość przewrotne wrażenie, ale rzeczywiście w Japonii istnieje takie ciekawe miejsce. Chram shintoistyczny Wado Hijiri w Kuroya, nieopodal Chichibu w prefekturze Saitama poświęcony jest bóstwom pieniędzy. Obok drzwi do jego ołtarza ustawiono bardzo dużą makietę monety wado kaichin (o monecie pisałem w postach: Pierwsza moneta grupy kochosen i Rekonstrukcja produkcji...). Nieprzypadkowo właśnie ją wyeksponowano. Otóż w pobliżu świątyni znajdują się pozostałości kopalni, z której pochodziła miedź do produkcji wado kaichin. Podług kronik kopalnie miały być otwarte na rozkaz cesarzowej Genmei. Również z jej polecenia miała powstać opisywana świątynia. Z miejscem tym związane jest też popularne japońskie powiedzenie dotyczące pieniędzy. Zacznijmy jednak od dziejów. 

Chram Wado Hijiri. Źródło: Wikipedia

Złoża miedzi w rejonie Chichibu odkryto w roku 708. Wówczas Japonią rządziła cesarzowa Genmei (707-715), która jednocześnie pełniła rolę regentki, zastępując nieletniego wnuka na tronie. Cesarzowa bardzo szybko zainteresowała się odkryciem. Zdawała sobie sprawę jakie możliwości dawały jej własne złoża. Aby pokazać donośność odkrycia, cesarzowa zmieniła nawet nazwę ery panowania (nengo) na wado, co znaczy "japońska miedź". 5 maja 708 roku (1 rok ery Wado) uroczyście zaprezentowano władczyni bryłki rudy miedzi z rejonu Chichibu (z prowincji Musashi). Wtenczas dwór podjął decyzję o otwarciu kopalni i uruchomieniu mennicy w prownicji Omi (emitowała ona monety wado kaichin). Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach prowincja Musashi była postrzegana jako teren bardzo odległy. Całe życie polityczno-kulturalne skupione było w rejonie Kansai, czyli w miejscu, gdzie dziś znajdują się takie miasta jak Kioto czy Osaka. Zatem nie dziwi fakt, iż mennicy nie otwarto na miejscu, tylko nieopodal stolicy. W owej epoce znaczne persony niechętnie ruszały się poza region Kansai. Mianowanie urzędnika na zarządce dalekiej prowincji nie było postrzegane jako nagroda, lecz jako kara banicji. Fakt ten miał wpływ też na dzieje chramu Wado Hijiri.

Cesarzowa Genmei. Źródło: Wikipedia
W momencie ogłoszenia edyktu o uruchomieniu produkcji monet postanowiono zorganizować z tej okazji uroczystości. Obchody miały charakter propagandowy. Ich zadaniem było rozpropagowanie własnej monety wśród wszystkich warstw społecznych. Ponadto ogłoszono amnestię, prowincję Musashi zwolniono z podatków, przekazano datki na biednych i postanowiono przenieść chram Hijiri do Kuroyi (w pobliżu kopalni). Ceremonię przeniesienia świątyni miały dopełnić uroczystości, do których oddelegowanych zostało stu wysokich rangą urzędników. Niestety nie udało się sprawić, by na uroczystościach chciał pojawić się chociaż jeden. Aby nie zostało to odebrane jako faux pas, cesarzowa postanowiła zmienić plany i w miejsce urzędników chramowi został wysłany prezent. Były nim dwie miedziane stonogi, które zostały odlane z bryłek rudy, które wcześniej uroczyście przedstawiano władczyni. Wykonał je na zlecenie Genmei mistrz złotnictwa z Nary. Stonogi były obecne na inauguracji chramu i są one w jego posiadaniu do dziś (zdjęcia owych miedzianych owadów dostępne są w linkach na samym dole posta). Wraz z 13 bryłkami rudy miedzi pochodzącymi z okolicznych kopalni są one najcenniejszymi relikwiami świątyni. Etymologia ludowa wywodzi od nich popularne japońskie powiedzenie: "pieniądze mają wiele nóg i dlatego szybko się rozchodzą". 

Moneta wado kaichin ze zbiorów Muzeum Japońskiego Pieniądza. Źródło: Wikipedia

Monety wado kaichin odlewane z miedzi z Kuroyi (oraz ich srebrne odpowiedniki) były pierwszym japońskim bilonem, który wszedł i przez jakiś czas funkcjonował w obiegu (wcześniej odlano monety fuhonsen, jednakże ich historia skrywa jeszcze wiele niewiadomych - pisałem o nich tu i tu). Na pamiątkę tego zdarzenia i doniosłej roli jaką odegrały kopalnie w Kuroyi w chramie Wado Hijiri monetę wado kaichin otoczono czcią. Świątynia posiada w swoim skarbcu jeden taki numizmat oraz cztery chińskie kai yuan tong bao. W pobliżu znajdują się trzy pomniki w kształcie wado kaichin. Ponadto jej wyobrażenia obecne są na kartkach błagalnych, na których wierni wpisują swoje prośby (najczęściej o wygraną w: loterii, wyścigach konnych czy pachinko - japońskich automatach). Wado Hijiri jest chętnie odwiedzanym miejscem. Nieopodal chramu znajdują się pozostałości dawnych kopalni cesarzowej Genmei. Mimo, że teren jest porośnięty lasem, w wyrobiskach do dziś można zobaczyć ślady dawnego górnictwa. Co ciekawe pamięć o monecie wado kaichin jest też kultywowana w bardziej komercyjny sposób. Obecnie wokół wioski Kuroya wyrosła infrastruktura turystyczna. Wiele małych hotelików czy łaźni odwołuje się w swych nazwa i logach do tego numizmatu.

Pomnik wado kaichin na stacji kolejowej w miejscowości Kuroya. Źródło: Wikipedia

Podsumowując chciałem zaznaczyć jeszcze jeden ważny aspekt. Monety keszowe były często traktowane też jako amulety. Niektórym przypisywano nawet działania lecznicze. Numizmatyka dalekowschodnia obok wielkiego działu monet keszowych, zawiera równie wielki poświęcony amuletom keszowym. Obecność wizerunków takich obiektów w miejscu sacrum nie jest niczym dziwnym dla tamtej części świata. Pamiętać trzeba, że religijność Japończyków, Koreańczyków czy Chińczyków różni się od naszej. Nie zawsze kwestie jej dotyczące da się wytłumaczyć naszą terminologią, naszym sposobem postrzegania świata.


Pomnik wado kaichin przy pozostałościach kopalni cesarzowej Genmei. Źródło: Wikipedia

Fragment kompletnie zarośniętego wyrobiska. Źródło: Wikipedia

Linki do kolejnych ciekawych zdjęć związanych z chramem Wado Hijiri:
Stonogi z chramu Wado Hijiri
Jedna z trzynastu bryłek rudy miedzi
Pamiątkowe kopie monet wado kaichin, które można nabyć w świątyni
Karteczki intencyjne z wydrukowanymi wyobrażeniami wado kaichin
Deseczki intencyjne (niektóre w kształcie wado kaichin)
Wado kaichin (na samym dole) i cztery kai yuan tong bao (powyżej)