W literaturze anglojęzycznej często operuje się
terminem string of cash. Na polski można byłoby przetłumaczyć to stwierdzenie
jako sznur monet keszowych. W pierwszym skojarzeniu można byłoby stwierdzić, że
chodzi po prostu o rodzaj powrozu, na który nawleczono chiński bilon. Można by
pójść nawet dalej w dedukcji i stwierdzić, że tak właśnie się nosiło monety na
Dalekim Wschodzie, bo tak było wygodnie. Jest cień prawdy w tym rozumowaniu.
Jednakże ten prozaiczny sznur monet dla Chin i innych krajów, które emitowały
ten rodzaj bilonu był czymś więcej. Chciałbym dziś zaznajomić Czytelników z tym
właśnie terminem.
Sznur monet był jednostką obliczeniową, którą
operowano dokonując większych transakcji. Słowo odnoszące się do niego w języku
chińskim to chuan i jest zapisywane znakiem 串 (będę w niniejszym poście stosował
chiński termin zamiennie ze sznurem). Oficjalnie równy był 1000
monet keszowych o nominale 1 wen (w przypadku Chin, w Korei byłby to 1 mun, w
Japonii 1 mon, a w Wietnamie 1 van), a to miało stanowić (także oficjalnie)
równowartość lianga srebra (chińska uncja, która w zależności od epoki i
regionu wynosiła 36-40g). Ta oficjalna wartość miała zastosowanie tylko w
dokumentacji państwowej. Za pomocą pełnych sznurów monet określano wielkość emisji
danego bilonu oraz zbierano podatki, choć i tu były
wyjątki. Dziś w literaturze dotyczącej monet keszowych nakłady też często określa się za pomocą pełnych chuanów.
Chuan - zdjęcie z epoki. Źródło: "Village Life in China. A study in Sociology" wydanie z roku 1889; autor: Arthur H. Smith |
Jeśli chodzi o nieoficjalną wartość sznurów, to
nie da się jej określić jednoznacznie. Wielu europejskich
dziewiętnastowiecznych podróżników ubolewało w swoich pamiętnikach, że w Kraju
Środka panował chaos monetarny. Nie potrafili się tam odnaleźć ponieważ, jak
pisali, w wielu miastach chińskich panował różny stosunek wartości sznura
keszowego do srebra i towarów, a co więcej różna była ilość monet w chuanach z
różnych miast. Problem jest o tyle złożony, że przybywając do danego miasta
dobrze było udać się do kantoru i wymienić swoje monety na sznury obowiązujące w tym
mieście. Powiedzmy, że w mieście X sznur zawierał 960 monet. Nie można było nim
płacić w mieście Y ponieważ tam mógł on być równy 972 monetom. Ilość monet
obowiązująca w sznurze była określana przez rynek lokalny, co nie stało w
sprzeczności z prawem (przynajmniej nie było tak odbierane przez władze
centralne). Aby jednak dopełnić obrazu rozpaczy wspomnianych wyżej podróżników
muszę dodać, że nawet w jednym i tym samym mieście chuan mógł zawierać różną
ilość bilonu w zależności od typu nabywanego towaru. Bywało, że na rynku
mięsnym chuan miał mniej monet niż na targu zbożowym. Z tego właśnie powodu w chińskich
miastach nie brakowało kantorów.
Usługi przeliczania pieniędzy były
rozpowszechnione z jeszcze jednej przyczyny. Sznur monet musiał też mieć swoją
jakość, a ona zależała od rodzaju bilonu wchodzącego w jego skład. Na rynku
można było spotkać legalne w obiegu chuany zawierające po 30% i 50%
podrobionych monet lub takich, które ważyły mniej niż oficjalnie obowiązujące.
Te ostatnie były często reprezentowane przez keszówki japońskie, wietnamskie i
koreańskie. Trzeba pamiętać, że moneta keszowa miała charakter pieniądza
międzynarodowego, a rynki na których ona obowiązywała przenikały się wzajemnie.
Wracając jednak do tematu typów sznurów, trzeba nadmienić, że były oczywiście też
składające się wyłącznie z oficjalnie obowiązujących monet. Tymi „lepszymi”
chuanami zwykle płacono podatki. Ciekawostką jest, że urzędnik przyjmujący
zapłatę celną w takiej formie miał prawo wziąć sobie od 1 do 5 monet (znów w
zależności od miasta) z każdego chuana za samą fatygę ich przeliczania.
Praca w kantorze - zdjęcie z epoki. Źródło: "Village Life in China. A study in Sociology" wydanie z roku 1889; autor: Arthur H. Smith |
Na pewno wśród wielu czytających rodzi się
pytanie: w jaki sposób odróżniano sznury? Czy przeliczano je za każdym razem?
Otóż nie było takiej potrzeby ponieważ kantory odpowiednio oznaczały chuany. Zanim jednak przejdę do meritum jestem winny przedstawić,
jak taki zwykły sznur wyglądał. Najczęściej był on wykonany z konopi lub lnu (rzadziej z drutu) i
posiadał pęki na: końcu, początku i pomiędzy każdą setką monet. Oczywiście tak
powinien wyglądać oficjalnie. W rzeczywistości setki był niepełne. Warto tu
wspomnieć, że dziesiąta część sznura to diao wyrażana znakiem 吊, zwana przez Chińczyków również małym sznurem. Pęki między setkami były właśnie
wykorzystywane do oznaczania jakości sznurów. Każde miasto posiadało swój
własny ich kod. Odpowiedni węzeł informował, czy w grupie monet są podróbki
czy nie, czy tym chuanem można zapłacić podatek, czy nadaje się tylko i
wyłącznie na targ zbożowy. Dzięki temu systemowi oszczędzano czas, który byłby
potrzeby do żmudnego przeliczania i identyfikowania tysięcy monet. Oczywiście było
to pole do nadużyć, jednakże kantory dbające o swą renomę nie dopuszczały się
takich praktyk.
Japoński obraz przedstawiający scenę udzielania pożyczki w sznurach monet. Źródło: Wikipedia |
Chuan na przestrzeni wieków wyglądał różnie.
Fakt, że na rynku obowiązywały niepełne jego wersje jest związany z brakiem
miedzi. W okresach niedostatku tego surowca władze dopuszczały się do
sztucznego obniżania ilości bilonu w sznurze zostawiając przy tym jego
pierwotną wartość. Bywało również, że powoływano nową jednostkę rozrachunkową.
Tak, też się stało w 997 roku, gdy cesarz Taizong z Północnej dynastii Song
wprowadził shengbo – „krótki sznur” składający się z 770 monet, czyniąc go
podstawową jednostką, podług której wyliczano wartość towarów. Na dłuższą metę
nie zdał on egzaminu, choć obowiązywał jeszcze w okresie Południowej dynastii Song. Ostatecznie jednak chuany powróciły na swoje miejsce w rynku.
Nadszedł czas, aby poruszyć kwestię wygody
noszenia sznurów z nawleczonymi keszówkami. Czy taki chuan lub kilka diao
przewieszonych przez ramię (bo tak właśnie je noszono) były wygodnym rodzajem
portfela? Raczej tak. Był to sposób przenoszenia pieniędzy kultywowany przez
około 3000 lat. Klasyczna okrągła moneta keszowa odziedziczyła, to rozwiązanie
po monetach szpadlach, nożach czy mrówczych nosach. Trzeba jednak pamiętać, że
w przypadku monet keszowych (okrągłych) kwadratowy otwór w środku nie był
zaprojektowany specjalnie do tego celu. Służył on do przeprowadzania jednego z
etapów produkcji monet (wspominałem o tym w poście Rekonstrukcja produkcjijapońskich monet wado kaichin).
Zanim zakończę muszę podzielić się jeszcze jedną
ciekawostką. Przygotowując materiały na potrzeby tego posta, natrafiłem na
ciekawe wnioski zbieraczy monet keszowych. Otóż istnieje hipoteza, że wiele
obecnie sprzedawanych pięknych okazów pochodzi ze sznurów i im zawdzięcza swój
stan. Moneta dostając się do chuana spędzała w nim wiele lat, być może
przechodząc jedynie z jednego do drugiego. Natomiast monety poobijane, popękane i o
wytartych awersach należeć miały do luźnego bilonu, którym
obracano na co dzień w drobnych transakcjach.
Post Scriptum
Pojęcie chuana i diao oparłem na pracach takich
autorów jak: David Hartill, Wiliam Guanglin Liu, Norman Gorny, Jacques Gernet, Fredrik Schjöth. Muszę
tutaj jednak zaznaczyć, że w literaturze można czasem spotkać wymienne
stosowanie terminów diao i chuan. Bywa również, że przypisuje im się różne
wartości. Te niekonsekwencje mają dwojakie źródło. Różni autorzy opierają swój
aparat terminologiczny na dokumentacji z odmiennych okresów i przestrzeni
geograficznych. Wydaje się, że Hartill, Liu i Schjöth operują aparatem terminologicznym
wypracowanym w okresie panowania dynastii Qing. Hartill stosuje termin w wersji
oficjalnej, Schjöth dodaje w swojej pracy także bardziej potoczne (codzienne)
znaczenie. Często dość sprzeczne informacje przekazują prace wspomnianych wyżej
podróżników. Wielu przyjmuje je za pewnik i je powtarza. Jest to dość
skomplikowana sytuacja, warta oddzielnego posta z wnikliwą analizą źródeł.
Postaram się kiedyś taki stworzyć. Cóż za ironia losu, że dawny chaos
monetarny, nawet teraz powoduje problemy terminologiczne w nauce, sytuacja ta
jest niejako jego lustrzanym odbiciem. Proszę jednak się nie martwić, bo w
przytłaczającej większości prac, termin chuan odnosi się do 1000 monet w sznurze.