Szukaj na tym blogu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kanada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kanada. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 lutego 2016

Indiańska odzież i monety keszowe

W roku 2012 na tym blogu pisałem o monecie kang xi tong bao odkrytej w kanadyjskim Jukonie (wspomniany post). Podałem w nim informację na temat pancerzy wykonanych z monet keszowych. Wtedy nie miałem niestety materiału fotograficznego i nie mogłem nim ubogacić posta. Tym razem będzie inaczej. Winny jestem także zamieszczenia drobnej erraty na temat wykonania zbroi. Zatem zapraszam dziś do zaznajomienia się z ciekawostką z pogranicza numizmatyki, bronioznawstwa i mody.

Tytułowe pancerze to indiańskie (plemię Tlingit) kaftany z naszytymi rzędami monet keszowych. I to jest właśnie errata. W poprzednim poście sugerując się źródłami (zapewne ich autorzy pancerzy nie widzieli) poinformowałem, że były one wykonane na wzór zbroi lamelkowych. Wedle tego monety miały nachodzić jedna na drugą pełniąc rolę zbrojników. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Na zachowanych do dziś dwóch kaftanach monety są przyszyte do materiału grubą nicią, jedna obok drugiej tworząc wzory w kształcie pasów pionowych lub szewronów. W takim wypadku właściwości obronne takiego stroju były o wiele gorsze niż wcześniej wspomnianej zbroi lamelkowej. Nasuwa się tutaj pytanie: czy rzeczywiście mamy tu do czynienia z pancerzem? Czy może był to rodzaj ubioru paradnego? Dzięki wrogom Tlingitów wiemy, że kaftany były rodzajem zbroi. Świadczą o tym rosyjskie źródła z 1792 roku, które informują o tym, iż Tlingici używali ich w walce. Dziś uczeni sądzą jednak, że kaftany mogły też pełnić tą drugą funkcję, być pewnym wyznacznikiem statusu.


Kaftany z naszytymi monetami keszowymi. Źródło: www.bgc.bard.edu

Tlingici byli przede wszystkim szczepem, który specjalizował się w handlu i wojnie. Pełnili oni rolę pośredników między lokalnymi szczepami, a kupcami amerykańskimi i europejskimi. W XVIII i XIX wieku zdominowali handel w swoim regionie. Dzięki broni kupionej od amerykańskich kupców potrafili stawić skuteczny opór nawet rosyjskim osadnikom. Szybko nauczyli się, czego symbolem jest pieniądz i chętnie pozyskiwali go za skóry. Ze źródeł pisanych i wykopalisk wiemy dziś, że kupcy dostarczali im monety keszowe i srebrne. Te drugie przerabiali na bransoletki. Nie ma jednak żadnych dowodów na to, by używali monet w roli pieniądza. Pełnił on rolę symbolu bogactwa. Bilon pozostał u nich raczej materiałem (drogą ozdobą) potrzebnym do wyrabiania ozdób i ubrań. Świadczą o tym jeszcze dwa zachowane do naszych czasów zabytki - spódnica Gitxsan i tunika szamańska z Hoonah. W przypadku tej pierwszej keszówki zostały przywiązane do frędzli. Druga natomiast podobnie do pancerzy posiada trzy rzędy przyszytych monet. Według uczonych specjalizujących się w kulturze Indian z tamtego rejonu, sposób takiego zdobienia ubioru miał za zadanie informować o majętności i wysokiej pozycji jego posiadacza. Zatem pieniądz nie pełniąc swej roli, mimo wszystko w środowisku Tiglitów był symbolem bogactwa.


Spódnica Gitxsan. Źródło: www.bgc.bard.edu
Tunika z Hoonah. Źródło: alaska.si.edu
Pora jednak zwrócić uwagę na numizmatyczny aspekt tych zabytków. Indianie zaopatrywali się w określony rodzaj monet keszowych. Na wszystkich tych ubiorach znajdują się monety z dynastii Qing, jednakże wśród nich przytłaczającą większość stanowią monety z okresów panowań takich władców jak: Shizu (1644-1661), Shengzu (1661-1722) i Shizong (1722-1735), a więc były to monety (odpowiednio): shun zhi tong bao, kang xi tong bao i yong zheng tong bao. Cechami wyróżniającymi je spośród innych z okresu Qing były wymiary i waga. Indianie preferowali monety cięższe i większe. Bilon emitowany przez późniejszych cesarzy był mniejszy i lżejszy. Został on "odchudzony" jeszcze za panowania cesarza Shizonga z powodu braku miedzi. Oczywiście mowa tu o monetach o nominale 1 wen. Nie spotkałem się z informacją, by na ozdobach indiańskich odnotowano keszówki o wyższych nominałach. Jako ciekawostkę dodam, iż kaftany wojowników wykonane były niemalże całkowicie z monet kang xi tong bao.

czwartek, 19 stycznia 2012

Archeolodzy natrafili na kang xi tong bao w Jukon (Kanada)

Wertując dziś internet natknąłem się na pewien news. Otóż  4 listopada na Discovery News pojawił się artykuł autorstwa Rosselli Lorenzi o tytule Ancient Chinese Coin Brought Good Luck in Yukon, który informował o kanadyjskim odkryciu monety keszowej. Archeolodzy prowadzący badania w terenie, gdzie spodziewali się znaleźć artefakty z czasów dziewiętnastowiecznej gorączki złota, natrafili na chińską monetę kang xi tong bao. Numizmat został odlany, gdzieś pomiędzy 1667-71 rokiem, w mennicy Xuan, o czym informuje napis mandżurski i znak chiński na rewersie. Leader ekspedycji archeologicznej James Mooney stwierdził, że jest to już trzecie odkrycie archeologiczne tego typu w regionie Jukon. Wcześniej odkryte numizmaty pochodziły: z czasów panowania cesarza Shi Zonga (1723-1735) oraz z czasów panowania cesarza Cheng Zu z dynastii Ming  (chodzi tu o yong le tong bao odlewaną w latach 1403-1424). Znaleziska te pochodziły z terenów nazywanych szlakiem gorączki złota. W dalszej części artykułu autorka przytacza słowa uczonych snujących teorie na temat tego, skąd się mogła moneta kang xi tong bao wziąć w tamtych stronach. Generalnie badacze sądzą, że została ona przywieziona przez kupców na długo przed pojawieniem się dziewiętnastowiecznych poszukiwaczy złota. Prawdopodobnie została zakupiona przez tubylców i traktowana jako amulet. Co ciekawe odkryta moneta posiada cztery wydrążone otwory za pomocą których mogła być przyszyta lub przywiązana do stroju.

Moim zdaniem, nie należy tu wykluczać też roli napływu robotników chińskich ściąganych masowo do prac w kopalniach. Sytuacja byłaby zatem podobna do tej, którą opisywałem w poście Odkrycia monet keszowych w Nowej Zelandii. Tam, również odkryto monety z czasów panowania cesarza Kangxi.

James Mooney poruszył także temat kontrowersyjnej teorii o chińskiej eksploracji ziem Ameryki Północnej w XV wieku (teoria o wyprawie admirała Zheng He do wybrzeży tego kontynentu). Moneta z dynastii Ming miałaby być poszlaką w tej kwestii.

Koniec artykułu jednak zdał się być jeszcze bardziej zaskakujący. Mooney wspomniał także o innym przeznaczeniu monet keszowych. Otóż plemię indiańskie Tlingit - żyjące na wybrzeżu Pacyfiku, które także odpowiadało za kontakty handlowe z wnętrzem kontynentu (w tym wypadku z Jukonem) miało w zwyczaju z chińskich numizmatów wyrabiać pancerze. Archeolog stwierdził, że znane jest jedno znalezisko tego typu. Monety zostały wykorzystane w taki sposób, jak w średniowieczu wykorzystywało się lamelki do splatania pancerzy. W tym wypadku użyto 200 monet. Zszyto je w taki sposób ze skórą, aby moneta zachodziła jedna na drugą. Niestety do artykułu nie dodano żadnego wyobrażenia znaleziska tego typu.

Zdjęcie rewersu odkrytej w Jukon monety kang xi tong bao. Zdjęcie: James Mooney. Źródło: Discovery News