Szukaj na tym blogu

wtorek, 19 listopada 2013

Cast Korean Coins and Charms - David Hartill i Wybrand Op den Velde

Dziś David Hartill ogłosił, że właśnie ukazała się książka Cast Korean Coins and Charms, czyli Odlewane koreańskie monety i amulety, której jest współautorem. Drugą osobą zaangażowaną w powstanie tytułu jest Wybrand Op den Velde.


Publikacja bazuje na pionierskiej pracy Edgara Mandela Cast Coinage of Korea (Odlewane monety Korei), stanowiąc wszechstronne i aktualne opracowanie - jak tytuł wyraźnie wskazuje - na temat koreańskich monet i amuletów. W pracy uwzględniono wszystkie znane odmiany kaligraficzne monet oraz emisje nieoficjalne. Dział poświęcony amuletom zawiera dokładny opis motywów ikonograficznych oraz wyjaśnienie inskrypcji. Co jeszcze znajdziemy w książce? Między innymi tło historyczne, skalę rzadkości numizmatów, analizy stopów metali, indeks znaków chińskich (to nie błąd!) z awersów i rewersów koreańskich monet.

Okładka Cast Korean Coins and Charms Davida Hartilla i Wybranda Op den Velde. Zdjęcie okładki dodane za zgodą autora. Książka do nabycia tutaj.

sobota, 16 listopada 2013

Moneta cesarza Yong Le z wyspy Manda

Niedawno, bo w marcu bieżącego roku, archeolodzy z The Field Museum oraz z Uniwersytetu Illinois w Chicago opublikowali wyniki badań przeprowadzonych na kenijskiej wyspie Manda. Zadaniem uczonych było potwierdzenie informacji, że na wyspie w przeszłości znajdowała się rozwinięta osada kupiecka. Kierujący badaniami Chapurukha Kusimba i Sloan Williams stwierdzili, że owocny okazał się już pierwszy dzień badań. Odkryto wówczas monetę keszową cesarza Yong Le - władcy za czasów którego rozpoczęły się wielkie wyprawy morskie admirała Zheng He. Wszystko wskazuje na to, że rzeczywiście sam Zheng He zawitał ze swoją flotą na wyspę Manda. Odkryta moneta to odlewana w latach 1403-1424 yong le tong bao (永乐通宝). Badania wykazały również, że osada przetrwała tylko do około 1430 roku. W kolejnych latach miejscowość opustoszała, a jej lokalizacja nigdy więcej nie była zasiedlana. Z przekazów historycznych wiemy, że eskadra Zheng He odwiedziła wschodnią Afrykę czterokrotnie. Pierwszy raz w latach 1413-1415 a ostatnia wizyta miała miejsce w latach 1430-1433. Trzeba pamiętać, że wyprawy Kolumba Wschodu nie miały jedynie charakteru badawczo-odkrywczego. Eskadry chińskie wyprawione zostały przede wszystkim w celach polityczno-ekonomicznych. Podczas podróży pozyskiwano egzotyczne towary, zakładano placówki kupieckie (np. Malakka) oraz dokonywano wymian ambasadorów.

Notka prasowa, na podstawie której bazuje ten materiał wspomina jeszcze o jednym zagadkowym odkryciu. Profesor Kusimba w wywiadzie dla LiveScience wspomina o dyskach z miedzi i srebra z kwadratowymi otworami. We wskazanym materiale zamieszczono również zdjęcie yong le tong bao, a więc monety z brązu, którą uczony wziął za miedzianą. Czym zatem mógł być dysk ze srebra? Srebrne monety keszowe to wielka rzadkość, znane są zaledwie trzy przykłady: mongolska da chao tong bao, japońskie taihei genpo i wado kaichin. Czyżby pod tym tajemniczym dyskiem kryła się jakaś nieznana nauce chińska srebrna keszówka? A może uczony pomylił kruszec? Nie wiadomo. Postaramy się jednak rozwikłać tę zagadkę i poinformujemy Was o wynikach naszych dociekań.

Awers yong le tong bao (永乐通宝) odkrytej na wyspie Manda. Moneta z widocznym błędem menniczym - źle odlanym otworem. 
Źródło: Megan Gannon, 600-Year-Old Chinese Coin Found in Kenya, LiveScience; autor zdjęcia: John Weinstein (The Field Museum).

niedziela, 20 stycznia 2013

Daily Life in China on the Eve of the Mongol Invasion 1250-1276 - Jacques Gernet

Dziś postanowiłem polecić anglojęzyczną książkę Daily Life in China on the Eve of the Mongol Invasion 1250-1276, a więc Codzienne życie w Chinach w przededniu mongolskiej inwazji 1250-1276. Autorem wspomnianej pracy jest Jacques Gernet. Jej treść pośrednio tyczy się tematyki monet keszowych. Jednakże autor wspomina o ich roli na rynku w okresie panowania Południowej Dynastii Song. Książka podzielona jest na siedem rozdziałów plus wstęp i index.

Spis treści:
   Wprowadzenie
1. Miasto
2. Społeczeństwo
3. Budownictwo, ubiór, kuchnia
4. Cykl życia
5. Pory roku i Wszechświat
6. Wolny czas
7. Portret końcowy
   Index

W rozdziale pierwszym autor opisuje stolicę południowych Songów, tj.. Hangzhou. Porusza w rozdziale takie tematy jak: powody wybrania Hangzhou na stolicę, przeludnienie i związane z tym problemy w mieszkalnictwie, pożary, komunikacja i zaopatrzenie, uroki ówczesnego życia miejskiego.

Rozdział drugi ma charakter przekrojowy. Jacques Gernet przedstawia warstwy społeczne począwszy od władców kończąc na miejskiej biedocie i chłopach. W rozdziale tym, a dokładniej w podrozdziale poświęconym kupcom autor przytacza najwięcej informacji (w publikacji) na temat roli monet keszowych w rynku tamtego okresu. Dodatkowo podaje wiele szczegółowych danych dotyczących cen, przeliczników wartości sznurów monet w zależności od towaru lub miejsca transakcji.

Karty rozdziału trzeciego przybliżają czytelnikowi warunki życia w trzynastowiecznych Chinach, natomiast strony części czwartej ukazują, jak wyglądało życie szeregowego Chińczyka w tamtym okresie. Autor omawia w tym miejscu takie zagadnienia jak: życie rodzinne, narodziny, wychowanie, edukacja, małżeństwo, choroba i śmierć.

Podrozdziały części piątej dotyczą religii i obyczajów związanych z różnego rodzaju świętami. Rozdział szósty traktuje o formach spędzania wolnego czasu, rozrywce i sztuce. Siódmy rozdział jest podsumowaniem ukazanego obrazu Chin. Dodam jeszcze, że autor w książce posiłkuje się relacjami Marco Polo.

Myślę, że kolekcjonerstwo nie kończy się tylko na zdobywaniu i przechowywaniu monet, ale polega także na pogłębianiu wiedzy na ich temat. Przedstawiony przeze mnie tytuł z pewnością pozwoli poznać tło historyczne, okresu w którym Chiny były już tylko cieniem dawnej północno-songowej potęgi. Od siebie dodam jeszcze, że zła  sytuacja polityczno-gospodarcza miała także swoje odbicie w mennictwie. Braki w zaopatrzeniu w miedź spowodowały obniżenie produkcji mennic. Od tej pory stosowano też gorsze jakościowo stopy brązu, bo zawierające tylko 54% miedzi. Rozwijano także produkcję monet żelaznych, jednakże i w tym wypadku braki nie pozwoliły na przywrócenie wystarczających możliwości produkcyjnych. Numizmaty z tego okresu są rzadsze i zwykle są gorzej wykonane od tych, które produkowano w czasach Północnej Dynastii Song.

Okładka recenzowanej książki.

sobota, 19 stycznia 2013

Chińscy archeolodzy odkryli mennicę oraz 3,5 tony monet w okolicach Huoluochaideng

Znów w Chinach doszło do wielkiego odkrycia. 31 grudnia 2012 agencja Xinhua doniosła o odkryciu starożytnej mennicy wraz ze skarbem 3,5 tony monet w miejscowości Huoluochaideng, która znajduje się w Regionie Autonomicznym Mongolii Wewnętrznej (Północne Chiny). Niestety wszelkie newsy, jakie można przeczytać na ten temat są pozbawione wszelkiego materiału zdjęciowego. Szkoda, bo jak stwierdza opiekujący się znaleziskiem badacz Lian Jilin z lokalnego instytutu archeologii, w mennicy znaleziono aż sto form odlewniczych. W większości służyły do odlewania monet da quan wu shi (大泉五十), ziao quan zhi yi (小泉直一) i huo quan (货泉). Wszystkie te monety produkowane były w okresie rządów Wang Mang'a (9-23 n.e.). Ponadto archeolodzy odkryli bardzo dobrze zachowany piec do wypalania form odlewniczych oraz drugi w gorszym stanie do wytopu monet. Według doniesień skarb stanowią głównie numizmaty z okresu Zachodniej Dynastii Han oraz z czasów dynastii Xin.

Archeolodzy sądzą, że mennica działała w okresie rządów cesarza Wu (156-87) oraz w okresie regencji i faktycznych rządów Wang Mang'a. Przywrócenie produkcji przez ostatniego wymienionego władcę miałoby być dowodem uchylenia zakazu odlewania monet przez mennice prowincjonalne ustanowionego jeszcze przez cesarza Wu. Jako ciekawostkę mogę dodać, że do odkrycia doszło przez przypadek. Lokalna policja złapała rabusiów specjalizujących się w ograbianiu starożytnych kurhanów i od nich pozyskała informacje o lokalizacji mennicy.

Moneta da quan wu shi (大泉五十), której formy odlewnicze znaleziono w Huoluochaideng. Źródło: Wikipedia.